Niestety wciąż częstym widokiem na polskich drogach są stojące w poprzek jezdni, zawracające tiry. Rokrocznie w wyniku kolizji z blokującymi w ten sposób jezdnię pojazdami ginie lub doznaje poważnych uszczerbków na zdrowiu wielu uczestników ruchu drogowego – kierowców oraz pasażerów. Najczęściej do tego rodzaju wypadków dochodzi w wyniku niezachowania wymaganych zasad bezpieczeństwa. W naszej praktyce zawodowej zaobserwowaliśmy, że bardzo często organy ścigania i sądy, rozpoznające sprawy wypadkowe, błędnie kwalifikują tego rodzaju zdarzenia jako będące wynikiem nieumyślnego naruszenia tych zasad. W rzeczywistości wypadki drogowe stanowią w znakomitej większości efekt umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa, a sytuacje, w których do wypadku drogowego dochodzi na skutek nieumyślnego naruszenia tych reguł, należą do wyjątkowych. Prawidłowe zakwalifikowanie takiego zdarzenia ma z kolei istotne znaczenie nie tylko z punktu widzenia prawidłowego przypisania sprawcy odpowiedzialności karnej, ale również dla dochodzenia przez pokrzywdzonych roszczeń cywilnych.
Przykładem takiej sytuacji była sprawa Klientki kancelarii, która jako pasażerka samochodu osobowego ucierpiała w wyniku zderzenia ze stojącym w poprzek drogi ciągnikiem siodłowym, którego kierowca wymusił pierwszeństwo, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. Chociaż w pierwszej instancji sprawcy wypadku została przypisana odpowiedzialność, to jednak sąd doszedł do wniosku, że do naruszenia przez niego zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym doszło nieumyślnie. Na skutek wniesionej apelacji, prawnikom kancelarii udało się jednak doprowadzić do korzystnego dla Klientki rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji, który uznał że do wypadku doszło na skutek umyślnego naruszenia wspomnianych zasad. Takie rozstrzygnięcie zwiększa szanse Klientki na uzyskanie korzystniejszego odszkodowania i zadośćuczynienia w postępowaniu cywilnym