Ustalenia „na gębę” mogą przedsiębiorcy i menedżerowi w sądzie nie wystarczyć

2020.11.25

Od ponad roku obowiązuje w kodeksie postępowania cywilnego art. 458(11). Przedsiębiorcy powinni zwrócić na niego szczególną uwagę. Może mieć on dla nich istotne konsekwencje w sytuacji, kiedy będą dochodzili swoich racji w sądzie przeciwko innemu przedsiębiorcy. Strona, która będzie chciała wykazać czynność, a zwłaszcza oświadczenie woli (tj. niezbędny element zawarcia umowy) lub wiedzy, z którą prawo łączy nabycie, utratę uprawnień w zakresie danego stosunku prawnego zasadniczo będzie mogła ją wykazać wyłącznie za pomocą dokumentu, o którym mowa w art. 77(3) k.c., czyli za pomocą przedmiotu, który umożliwia utrwalenie i odtworzenie informacji. Innymi słowy, przedsiębiorca przygotowujący się do sporu sądowego musi mieć takie przedmioty, tj. np. kartki papieru, dyski komputerowe, urządzenia umożliwiające nagranie i odtworzenie tekstu obrazu lub głosu (por. K. Osajda, Komentarz do KC, Legalis). 

Warto zatem zadbać o bieżące dokumentowanie dokonywanych czynności podejmowanych w relacjach z innymi przedsiębiorcami, nawet z takimi, z którymi pozostaje się w znakomitych relacjach, żeby nie narazić się na przegranie ewentualnego sporu sądowego. Zwłaszcza, że w postępowaniach gospodarczych dowód z dokumentów wiedzie prym, a dowód z przesłuchania świadków ma charakter subsydiarny (pomocniczy) – por. art. 458(10) k.p.c. 

Należy przy tym zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 458(2) k.p.c. do spraw gospodarczych zalicza się sprawy dotyczące roszczeń, o których mowa w art. 291-300 i art. 479-490 Kodeksu spółek handlowych, tj. dotyczące odpowiedzialności cywilnej władz spółek kapitałowych.

adw. Piotr Stocki